Po służbie ….

W dniu 13 lipca br. w godzinach wieczornych funkcjonariuszka Straży Miejskiej w Bytomiu   st. spec. Dorota Kubiś wracała po służbie do  domu.
Na ulicy  Składowej w Bytomiu  w pobliżu mostu kolei wąskotorowej usłyszała wołanie
o pomoc. Strażniczka natychmiast pobiegła w kierunku z którego dochodziło wołanie.
 Na miejscu  zastała dwóch mężczyzn z których jeden stał przechylony przez barierkę mostu krzycząc, „… już nie chce tak żyć…” a drugi z mężczyzn trzymał go nie pozwalając mu  skoczyć w dół i krzyczał „…Patryk stój co ty chcesz zrobić…”.

Wspólnymi siłami bytomskiej strażniczki  oraz obecnego na miejscu  mężczyzny niedoszły samobójca został wciągnięty na bezpieczna stronę barierki i posadzony na ziemi.

Gdy zdesperowany mężczyzna był już bezpieczny nasza koleżanka zaczęła go uspakajać. Jednocześnie telefonicznie wezwała pogotowie ratunkowe z uwagi na liczne krwawe rany
na jego lewym przedramieniu. W czasie oczekiwania na przyjazd karetki  pogotowia nasza koleżanka starała się prowadzić z tym mężczyzną rozmowę aby go uspokoić.
W czasie rozmowy  mężczyzna ten zaczął mówić, że bezpośrednim podwodem  próby targnięcia się na swoje życie są jego problemy rodzinne.

W  pewnym momencie w czasie oczekiwania na przyjazd pogotowia ratunkowego stan psychiczny mężczyzny  zaczął się pogarszać, zaczął on płakać i próbował się wyrwać, wołając, że „..już ma dość wszystkiego..” Tylko  spokojna rozmowa strażniczki miejskiej z tym mężczyzną pozwoliła uspokoić go
i przeczekać do czasu przyjazdu  karetki.
Po przyjeździe karetki pogotowia ratownicy medyczni udzielili pomocy mężczyźnie.
Gdy już mężczyzna był bezpieczny w karetce, bytomska strażniczka mogła  zakończyć swoją niezaplanowaną służbę i wrócić do domu.